Dawid Ogrodnik

Dawid Ogrodnik [ARTYKUŁ] “Gardener” w akcji

Aspirował do bycia muzykiem, ale aktorstwo wygrało. Zdobywca takich nagród, jak Orzeł czy Złote Lwy. Obecnie jeden z najbardziej cenionych aktorów młodego pokolenia w Polsce. O kim mowa? O Dawidzie Ogrodniku, który swoim talentem zachwycił szerokie grono odbiorców, nie tylko krytyków.

Do trzech razy sztuka

Będąc nastolatkiem wydawało się oczywiste, że jego kariera rozwinie się w stronę muzyczną. Interesował się jazzem, jego siostry kształciły się w tym kierunku, a on sam także uczył się grać na klarnecie. Dopiero w liceum zainteresował się aktorstwem i postanowił powziąć działania, aby zrealizować swoje marzenia. W trakcie nauki w szkole, biorąc udział w konkursach aktorskich słyszał od wielu osób pochwały i zapewnienia, że dostanie się do szkoły teatralnej. Jednak rzeczywistość, jak to ma w zwyczaju, okazała się nieco bardziej brutalna. Próbował dostać się do szkoły w Warszawie, ale bezskutecznie. Po ukończeniu studium trzykrotnie próbował swoich sił starając się o przyjęcie do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie i dopiero za 3 razem udało mu się dostać w poczet uczniów. W perspektywie czasu przyznaje, że w początkowych próbach zabrakło mu wewnętrznej prawdy, którą aktor powinien przekazywać swoją kreacją. Ale jak to mówią człowiek uczy się na błędach i no cóż…kto powiedział, że się nie uda. Do trzech razy sztuka.

Dawid Ogrodnik jako Beksiński

Od Rahima do Beksińskiego

Śledząc jego karierę można zauważyć, jak wielka jest rozbieżność między rolami i jak bardzo są one różnorodne, co potwierdza jednocześnie jego talent aktorski. Od członka grupy hip-hopowej, przez cierpiącego na zanik mięśni chłopaka, discopolowca, aż po postać znanego radiowca Tomasza Beksińskiego. Chociaż już w trakcie studiów aktywnie działał w teatrze, w kinie zaczynał od kilku epizodycznych ról w serialach, ale szybko został dostrzeżony. To właśnie rola Sebastiana „Rahima” Salberta – członka zespołu hiphopowego „Paktofonika” w Jesteś Bogiem sprawiła, że jego kariera poszybowała w górę. W 2013 w filmie Ida Pawła Pawlikowskiego miał okazję wykorzystać swoje muzyczne doświadczenie i zdolności grając członka zespołu jazzowego, saksofonistę. Jednak to kolejna rola pozwoliła mu na pokazanie swoich możliwości, a właściwie ich przekroczenia. „Orzeł”, „Złoty Szczeniak” to nagrody, które otrzymał za rolę chorego Mateusza Rosińskiego w produkcji Chce się żyć. Każdą swoją rolę poprzedza gruntownym przygotowaniem, a w tym przypadku szczególnie wczuł się w odgrywaną postać, ponieważ aktor specjalnie do roli schudł ponad 10 kilo. Oprócz tego wykonywał ćwiczenia fizyczne pozwalające na lepsze oddanie pracy mięśni chorego chłopaka, a także przebywał w otoczeniu chorych osób. Aby wczuć się w tę rolę nie tylko fizycznie, ale i psychicznie potrafił siedzieć przez kilka godzin w bezruchu i patrzeć w okno. „Byłem ciekaw, co może mieć w głowie człowiek, który nie rusza się z wózka” – mówi w jednym z wywiadów. Przy okazji zagrał też w Obietnicy Anny Kazejak, Disco Polo Maćka Bochniaka, Ojcu Artura Urbańskiego i 11 minutach Jerzego Skolimowskiego. A potem rola, która wzbudziła wiele kontrowersji, czyli rola Tomasza Beksińskiego – znanego tłumacza i radiowca w filmie Jana P. Matuszyńskiego Ostatnia rodzina. Spore grono osób twierdziło, że zbyt mocno przerysował postać tłumacza i tym samym ją sparodiował. Wielu krytyków (ja się z nimi zgadzam) twierdzi jednak, że to przerysowanie było konieczne, żeby uwypuklić opozycję wobec charakteru nad wyraz spokojnego Zdzisława Beksińskiego (Andrzej Seweryn). Trzeba pamiętać, że film Ostatnia rodzina nie jest typowym filmem biograficznym, a więc osobista wizja reżysera na temat tej postaci jest jak najbardziej dopuszczalna. Sam Ogrodnik w wywiadzie mówi, że nie chciał tworzyć postaci, którą ktoś polubi, a raczej postać nieoczywistą, kontrowersyjną, prowokującą, na granicy groteski i absurdu. I chyba mu się udało. Ale na tym jego osiągnięcia się nie kończą. W tym roku zagrał w debiucie fabularnym Piotra Domalewskiego Cicha noc, gdzie wystąpił u boku znanych artystów takich, jak Arkadiusz Jakubik, Tomasz Schuchardt, a także Tomasz Ziętek, kilka lat młodszy, ale równie utalentowany młody aktor. Film otrzymał łącznie siedem nagród, w tym oczywiście dla Dawida Ogrodnika za najlepszą pierwszoplanową rolę męską na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.

Ogrodnik to ten obok

Dawid Ogrodnik – oby więcej

W wolnym czasie wraca do swojej pasji, czyli muzykowania. Udało mu się też sprawdzić w roli reżysera na planie teledysku do piosenki „Tysiąc” Tomasza „Buslava” Busławskiego, z resztą kolegi jeszcze z czasów szkolnych. Można powiedzieć, że Dawid Ogrodnik wyróżnia się na tle innych aktorów, którzy chętnie biorą udział w organizowanych eventach i często pokazują się w mediach. On raczej stroni od tak zwanych „ścianek” i raczej nie udziela się w showbiznesie. Mam nadzieję, że będzie coraz więcej takich artystów, którzy będą traktowali swoją pracę jako sztukę, a nie sposób na „wybicie się”,  jak to czasem bywa w dzisiejszym medialnym świecie. Nigdy za wiele dobrych aktorów i mam też nadzieję, że będzie jeszcze wielu takich, jak Dawid, a może i jeszcze lepszych, by z każdym rokiem podnosić poziom polskiego kina.

Zuzanna Kiercel

Udostępnij przez: