„Jestem tylko miłym gościem!”. Obiecująca. Młoda. Kobieta – recenzja
Róż, neony, kiczowata imprezowa muzyka, spora ilość alkoholu, zbliżenia na męskie miejsca intymne oraz jakże słodka zemsta – tak w paru prostych słowach można opisać Obiecującą. Młodą. Kobietę. (2020), reżyserski debiut Emerald Fennell. Kluczem do odpowiedzi na pytanie, dlaczego warto poświęcić uwagę akurat temu obrazowi,
0 Komentarzy
716 wyświetleń