Filmowe realizacje Davida Lyncha w pierwszej kolejności ucieleśniają światy o dychotomicznej konfiguracji: emanacja złem – epatowanie dobrem. Do istotniejszego porządku znaczeń w twórczości reżysera należy zaliczyć ten, który wiąże się właśnie z zagadnieniem istnienia dwóch kategorii moralnych – dobra i zła; zwykle przedstawiane konwencjonalnie jako para przeciwstawnych zjawisk: sacrum i profanum, światło i ciemność, u Lyncha zdają się wzajemnie przenikać. Filmy twórcy podejmują w istocie temat współzależności obu kategorii, bazują na konceptach płynności i przenikalności. Zakresy obu pojęć ulegają znacznej dyfuzji, tworzą rozmyty gradient. Sedno twórczości reżysera tkwi w rejestracji dualistycznego wymiaru rzeczywistości i wynikających z takiego podziału destrukcyjnych konsekwencji. Można pokusić się o stwierdzenie, że twórca bada wręcz ontologiczny uraz wywołany dualizmem.