O tym, że w kinie najważniejszy jest dialog. Relacja z All About Freedom Festival
Dziesięć lat temu All About Freedom Festival zadomowił się w Europejskim Centrum Solidarności. Od tego czasu starannie kreował pod jego dachem atmosferę pełną empatii i wrażliwości na doświadczenia drugiego człowieka. W tym roku AAFF skończył swoje 18. urodziny, ale nie zamierza się nigdzie wyprowadzać. Bo trudno wyobrazić sobie lepszy dom niż ECS dla wydarzenia stawiającego w centrum hasło „wolność”. Tutaj każdy film wybrzmiewa z podwójną siłą, która przypomina o tym, że zmiana prezentowanej na ekranie rzeczywistości jest możliwa, jeśli stworzy się dla niej odpowiedni fundament wspólnoty, dialogu i działania. Motywem przewodnim tegorocznej edycji był „dom”, rozumiany jako przestrzeń wolności i bezpieczeństwa, którego różnorodne interpretacje znalazły swój wyraz w prezentowanych na festiwalu filmach.
Prawo głosu
Kurator programu filmowego AAFF Artur Liebhart zwrócił uwagę na wspólną cechę bohaterów wyselekcjonowanych filmów. Dotyczy ona poczucia wielkiej zmiany, która dokonała się w ich otoczeniu lub dopiero nadchodzi. Tam, gdzie wolność zostaje człowiekowi odebrana, czy zostaje znacząco zagrożona, rodzi się sprzeciw, manifestowany również za pomocą sztuki. Film staje się dla twórców językiem podejmowanej z odbiorcą dyskusji. Emblematycznym przykładem jego wykorzystania jest otwierający tegoroczną edycję festiwalu dokument Nie chcemy innej ziemi. Jego główny bohater Basel Adra kontynuuje aktywistyczną działalność swojego ojca poprzez dokumentowanie wysiedleń palestyńskich mieszkańców Masafer Yatta. Film jest świadectwem radykalnej wiary w siłę dokumentalizmu w kinie. Bohater nie posiada złudzeń na odmienienie biegu historii z dnia na dzień. Mimo to, narażając swoje życie, wchodzi z kamerą w centrum tragicznych zdarzeń, przekonany o słuszności tego, co robi. Swój upór i motywację zawdzięcza nadziei na to, że w długofalowej perspektywie jego działalność jest w stanie zapewnić poczucie bezpieczeństwa jego społeczności.
O tym, że domu można zostać pozbawionym siłą, dowiadują się również bohaterowie najnowszego filmu Ladja Ly’a Kolonia nr 5, którzy w nierównej walce z władzami miasta domagają się respektowania swojego prawa do godnego życia. Reżyser postanowił skupić się tym razem na perspektywie młodego pokolenia, w którym zderza się gniew zrodzony z bezsilności i tląca się nadzieja w skuteczność aktywizmu. Konieczność podnoszenia głosu w odpowiedzi na opresyjność systemu władzy wybrzmiewa również w filmie Democracy noir. Reżyserka Connie Field w centrum walki o przywrócenie demokratycznych praw konstytucyjnych na Węgrzech stawia trzy bohaterki, które nie ustają w dążeniu do ujawnienia prawdy o skorumpowanych rządach Victora Orbána. Dokumentowane zmagania zdają się rymować ze scenariuszem niebezpiecznie nam bliskim. O jego konsekwencjach opowiada Karolina Domagalska w swoim filmie Nie jesteś sama, który stanowi głos w nadal żywej dyskusji o zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Nie zakończyła się ona jednak wraz z napisami końcowymi. Po filmie rozmowę z publicznością poprowadziła Maja Pietrusiewicz z Fundacji Widzialne.
Gdzieś w równoległej rzeczywistości – nie tak daleko, bo w kinie Spektrum – o tej samej porze odbyła się projekcja filmu Opowieść podręcznej z cyklu Według Schlöndorffa. Był to jeden z trzech prezentowanych dzieł niemieckiego reżysera, który kilkukrotnie spotkał się z uczestnikami AAFF. Opowiadał o swoich początkach pracy w branży filmowej u boku twórców francuskiej Nowej Fali, jej różnicach względem rodzimej kinematografii oraz adaptacjach literatury, które stały się największymi sukcesami w dorobku reżysera. Obok Niepokojów wychowanka Törlessa pokaz Blaszanego bębenka i wspomnianej adaptacji powieści Margaret Atwood stworzyły zwięzły przekrój twórczości reżysera. Od pełnometrażowego debiutu, zainspirowanego własnymi wspomnieniami młodzieńczego życia w internacie, przez międzynarodowy sukces przypieczętowany statuetką Złotej Palmy, po hollywoodzką koprodukcję z aktorskim udziałem rozpoznawalnych nazwisk.
W repertuarze znalazł się także cykl filmowy skierowany do najmłodszej widowni, która dopiero wkracza w skomplikowany świat i konfrontuje się z jego zawiłościami. W ramach AAFF KIDS i AAFF TEENS odbyły się pokazy filmów: Serce dębu (reż. Laurent Charbonnier, Michel Seydoux, 2022), Wszyscy za jednego (reż. Johanne Helgeland, 2020), Jeżyk i przyjaciele (reż. Regina Welker, Nina Wels, 2019), Lada Dzień (reż. Hamy Ramezan, 2020) oraz Pies i robot (reż. Pablo Berger, 2023). Projekcje oraz towarzyszące im warsztaty miały na celu pielęgnowanie w młodych uczestnikach naturalnej chęci eksploracji, kształtowania tożsamości i kreowania indywidualnego głosu, który jak przypomina AAFF, jest niezwykle ważny.
Przewrotnie wobec nośności hasła dialogu i zdecydowanego wyrazu sprzeciwu wobec nieprzyjaznego statusu quo, jury konkursu o Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska postanowiło nagrodzić statuetką film Milczenie Julie. Jego reżyser Leonardo Van Dijl stworzył wyważoną i niezwykle wrażliwą opowieść o bohaterce, której tytułowe milczenie staje się mechanizmem przetwarzania traumy uwikłanej w hierarchiczną strukturę klubu tenisowego. W filmie towarzyszymy Julie w poszukiwaniu jej własnego głosu na opowiedzenie o tym, co z emocjonalnego punktu widzenia zdaje się niewyrażalne.
Inaczej też wolno
Repertuar festiwalu nie ogranicza się jedynie do filmów zawierających refleksję nad tematem wolności w swojej treści i fabule. W niektóre z wyświetlanych produkcji wolność wpisana jest w sam akt tworzenia, dekonstrukcję klasycznych konwencji i wychodzenie poza ich ścisłe ramy. Przekonuje o tym m.in. Krzysztof Skonieczny w swojej brawurowej mistyczno-romantycznej baśni osadzonej we wrocławskiej tkance miejskiej. We Wrooklyn Zoo twórca opowiada o zetknięciu kultury romskiej i skejterskiej, czerpiąc inspirację z nich obu, aby stworzyć własną synkretyczną mitologię. Reżyser nie boi się materii filmowej, romansuje z różnorodnymi gatunkami, aby przekształcić obserwacje młodego pokolenia w jego świeżą reprezentację na ekranie.
Kolejny przykład istotnej ingerencji w gatunkową formułę dostarczył Viggo Mortensen w pokazywanym przedpremierowo filmie The Dead Don’t Hurt. Wpisuje się on w obecną tendencję zmiany optyki we współczesnym westernie, która m.in. kładzie nacisk na podmioty pomijane w klasycznym ujęciu konwencji. W tym przypadku reżyser (i odtwórca głównej roli) podjął próbę skierowania uwagi ku imigranckiej i kobiecej perspektywie uwikłania w społeczne mechanizmy funkcjonujące na Dzikim Zachodzie.
Nieszablonowe rozwiązania można zaobserwować również na gruncie kina dokumentalnego. Ścieżka dźwiękowa zamachu stanu Johana Grimonpreza nie bez powodu zdobyła uznanie na festiwalu Sundance, gdzie jury przyznało twórcy nagrodę za innowacyjność w sztuce filmowej. Reżyserowi udało się znakomicie sportretować synergię kultury jazzowej z politycznymi przemianami w Afryce w latach 60. XX w. Obraz walki o niepodległość, godność i poczucie bezpieczeństwa został wykreowany z materiałów archiwalnych w niezwykle rytmicznej i eklektycznej formie.
W tym domu się rozmawia
Istotą idei festiwalu jest tworzenie otwartej przestrzeni do dialogu, wymiany doświadczeń i perspektyw. Prezentowane filmy stanowią zatem impuls do rozmowy, budowania wspólnoty wokół problemów, z którymi stykamy się nie tylko na ekranie. AAFF zaprosił swoich uczestników do ogrodu zimowego ECS, gdzie w kameralnej atmosferze mogli wysłuchać siebie nawzajem i zabrać głos na tematy, które uznali za bliskie lub poruszające. Podczas festiwalu niejednokrotnie mogliśmy przekonać się o tym, że mimo wyznawania różnych wartości, posiadania sprzecznych poglądów czy odmiennych doświadczeń, powinniśmy skupić się na tym, co między nami wspólne. Radykalnym świadectwem na ten temat podzieliło się z uczestnikami dwóch ojców – Izraelczyk Rami Elhanan i Palestyńczyk Bassam Aramin. Obydwoje stracili swoje córki w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Na spotkaniu poprowadzonym przez filozofkę i publicystkę Katarzynę Kasię podzielili się poruszającymi historiami o osobistym doświadczeniu straty, ale też o sile, którą odnaleźli w swojej żałobie. Postanowili wybrać drogę trudniejszą od nienawiści, rozpoczynając wspólną działalność na rzecz pokoju. Od tego czasu podróżują, edukują i starają się przekonywać o tym, że choć cel zdaje się być na ten moment nieosiągalny, istnieje szansa na pojednanie narodów.
Widz zaangażowany
AAFF dba o to, by odbiór prezentowanych filmów nie kończył się po opuszczeniu sali projekcyjnej. Oprócz angażujących rozmów i spotkań, w programie znalazły się również wydarzenia towarzyszące. Po projekcji filmu Rave (reż. Dawid Nickel, Łukasz Ronduda, 2024) uczestnicy mieli nie tylko okazję poznać twórców i bohaterów dokumentu, ale także doświadczyć namiastki kreowanego przez ich muzykę świata. Zetknięcie spojrzeń dwóch pokoleń na kulturę techno wybrzmiało zarówno w filmie, jak i w gmachu ECS. Po projekcji odbył się mini Rave DJ-set poprowadzony przez legendę polskiej sceny techno-rave Marcelo Zammenhoffa oraz młodą DJ-kę, która nie stroni od eksperymentów z łączeniem kontrastujących brzmień, Marysię Smolarz. Impreza przeniosła się następnie na 100cznię, która w tym roku po raz kolejny zaangażowała się we współpracę z AAFF. Podobny scenariusz zwieńczył 18. edycję festiwalu. Ostatni wieczór w ECS wzbogacił DJ-set poprowadzony przez The Very Polish Cut Outs w ramach imprezy pożegnalnej, podczas której wybrzmiała nie tylko muzyka, ale i symboliczne hasło: „do zobaczenia za rok”.
W trakcie trwania festiwalu zespół AAFF zadbał o to, by przestrzeń wydarzenia jak najbardziej przypominała domową atmosferę. Ogród zimowy stał się dla widzów miejscem rozmów i nicnierobienia. Odbyła się w nim także sesja jogi nidra poprowadzona przez Magdalenę Szwabowicz, która stworzyła uczestnikom okazję do przebywania ze sobą nawzajem, ale też z sobą samym. Podczas wszystkich dni festiwalu w Ogrodzie powolności rozbrzmiewała aranżacja muzyczna Funkbience, stworzona przez trójmiejskiego artystę Konstantego Kostkę. Jego występ oraz wizualny live-act Jana Kowalskiego – autora tegorocznej oprawy graficznej AAFF – otworzyły 18. edycję festiwalu i wprowadziły widzów w jej klimat. Tym razem faktycznie mogliśmy poczuć się jak w domu, który jest miejscem wytchnienia, rozmowy i bycia razem.
Wszędzie (nie)dobrze, ale…
AAFF jest wydarzeniem, które angażuje, przejmuje i przypomina, że wolność nie jest dawana, ani odbierana na zawsze. O jej kondycję jesteśmy zobowiązani dbać poprzez poszerzanie świadomości, dzielenie się doświadczeniami i otwartość na drugiego człowieka. Kolejne edycje festiwalu utwierdzają w przekonaniu o uniwersalności języka filmowego i jego znaczenia w aktualnych debatach społeczno-politycznych. Z filmów zawartych w repertuarze wcale nie rysuje się optymistyczna wizja otaczającej rzeczywistości. Ich twórcy jednak przypominają, że sztuka ma prawo i obowiązek zabierać głos, który ostatecznie może stanowić impuls do zmiany.
Aleksandra Piotrowska
Róża Piotrowska