Piekło to inni, pisał Jean-Paul Sartre, a Gaspar Noé tworzy ilustrację tego zdania w swoim najnowszym filmie. Climax jest niepokojący i hipnotyczny, ale kryje się za nim coś więcej, niż przedstawienie narkotycznego tripu. (Film recenzowany był już w Cienramie LINK) Climax - Marzyciele [caption id="attachment_5876" align="alignleft" width="485"] climax[/caption] Podczas

Francja, lata 90. Grupa tancerzy, piątkowy wieczór w opuszczonej świetlicy, domowa sangria – tak na początku zarysowuje się obraz świata, który chce nam przedstawić Gaspar Noé. Reżyser argentyńskiego pochodzenia, tworzący we Francji, posiadający osobliwy i charakterystyczny styl, który przyzwyczaił nas już w swoich wcześniejszych produkcjach (Nieodwracalne, czy Love) do niekonwencjonalnego sposobu obrazowania rzeczywistości.