Książę [polecamy] neonowy bohater na przedmieściach
Rozpoznanie terenu
Towarzyszymy głównemu bohaterowi – Ayoubowi (Ayoub Elasri) – oraz jego trzem kolegom podczas przepełnionych beztroską nudą upalnych wakacji. Pierwsza scena nie pozostawia złudzeń – ta czwórka nie bardzo wie, co robić z wolnym czasem. Dodatkowo Ayoub jest zakochany w pięknej blondwłosej sąsiadce – Laurze (Sigrid ten Napel), która na początku nie zwraca na niego najmniejszej uwagi. Zwolnione tempo ujęcia, w którym dziewczyna przechodzi chodnikiem, podkreśla siłę fascynacji Ayouba.
Nastolatek mieszka z matką i przyrodnią siostrą o imieniu Demi (Olivia Lonsdale), a jego ojciec (Chaib Massaoudi) jest bezdomnym narkomanem. Chłopak spotyka się z nim co jakiś czas (najczęściej siedząc nad pustym basenem) i daje mu pieniądze. Razem z siostrą obiecują sobie, że nie podzielą losu swoich rodziców.
Gdy Ayoub przechodzi na ciemną stronę
Ayoub zaczyna trenować fizycznie oraz myśleć nad zarobieniem jakichś pieniędzy, by stać się dużo bardziej interesującą opcją dla Laury i, przy okazji, skończyć z byciem ofiarą. Z pomocą przybywa mu największy ekspert od brudnych interesów na osiedlu – niejaki platynowogłowy Kalpa (Freddy Tratlehner). Razem z pomocnikiem gangstera chłopcy wyruszają w liczne nocne podróże po skąpo oświetlonych ulicach holenderskiego miasta.
Sceny w kryjówce Kalpy są dość dziwaczne – pełne niedopowiedzeń i absurdów. Widzimy na przykład tajemniczą wytwórnię kiełbasek z pokaźnych rozmiarów świnką na zapleczu i Kalpę, który w jednym momencie zmienia kusy szlafrok na fartuch rzeźnicki. Gangster ze swoim oślizgłym uśmiechem i jazgotliwym głosem sprawia co najmniej niepokojące wrażenie.
Książę – ciekawostka wizualno-dźwiękowa
W film wprowadzają nas estetyczne, neonowe napisy, korespondujące z ciekawą stroną wizualną dzieła, a w pierwszej scenie słyszymy stylizowany na lata 80. synthpop (trochę też przypominający muzykę z Drive (2011)). Książę jest zresztą w całości stworzony w popularnej ostatnio estetyce vaporwave (inspirowanej technologią, grami wideo i reklamami lat 80. i 90. i wczesnych 00.), czym na pewno zyskuje punkty od młodszej widowni.
Sam de Jong – zarówno reżyser filmu, jak i autor scenariusza – proponuje nam interesującą wizję holenderskiego blokowiska, terroryzowanego przez grupę brutali (osiedlową mafię jeżdzącą na quadach), którym przewodniczy wytuatowany aż po szyję Vince (skądinąd umawiający się z obiektem westchnień głównego bohatera). Fabuła, pomimo swoich dramatycznych wątków, przesączona jest subtelnie absurdalnym humorem, który momentami dezorientuje i bawi jednocześnie. Kadry filmu są przyjaźnie kolorowe i przepełnione światłem słonecznym. Koledzy Ayouba swoimi infantylnymi zachowaniami i rozmowami wzbudzają sympatię, a główny bohater ze swoją sytuacją życiową – współczucie. Pomimo bajkowego happy-endu, nie obejdzie się bez śmiertelnych ofiar, aczkolwiek Książę to zdecydowanie dobry wybór na przyjemne spędzenie czasu – nie wymaga bowiem od widza ani zbyt wiele koncentracji, ani patetycznych refleksji. Jest smakowitym i estetycznym deserem, zamawianym tuż po objedzeniu się wielkimi narracjami.
Karolina Waryś
korekta: Anna Felskowska