Waleria i tydzień cudów (Valerie a týden divů, 1970), adaptacja surrealistycznej prozy Vítězslava Nezvala z 1945 roku o tym samym tytule, to sugestywny, bogaty w symbolikę poemat wizualny, który bez reszty porywa widza w inicjacyjną podróż do wielowymiarowego świata dojrzewającej Walerii. Estetyka filmu Jireša idealnie współgra

Niekończący się szereg pytań, ogrom hipotez i diagnoz. Fenomen Beksińskich tkwi w niemożliwej do zgłębienia tajemnicy. Oczywiście, stwierdzenie to nie jest w żaden sposób odkrywcze, jednakże temat tej niezwykłej rodziny budzi pokorę, która niemal blokuje naturalne, ludzkie skłonności do opisywania swoich subiektywnych wrażeń i przypuszczeń.

Tytułowy człowiek to raczej ten przez małe "c", oczywiście w celu wywołania określonych domniemań przy zestawieniu tego słowa ze słowem geniusz, które jest powszechnie pojmowane jako coś nadludzkiego, nadczłowieczego. Nie więc w celu umniejszenia, dosłownego i metaforycznego. Bohaterowie filmów Kieślowskiego bywali tym człowiekiem przez małe "c",