Nowy Świat – Odważny, Poruszający, Szczery
Odważny, poruszający i szczery – oto kandydat do filmowych nagród.
Z jakimi problemami muszą zmierzyć się uchodźcy w Polsce? Ksenofobia, biurokracja, ciężkie warunki pracy? Możliwe, ale nie o tym jest ten film. Tytułowy „nowy świat” stanowi jedynie tło dla rozgrywających się na ekranie dramatów.
Białorusinka Żanna (Olga Kawałaj Aksenowa) chce rozstać się z mężem, który został w rodzinnym kraju, i z którym nie łączy jej już nic, oprócz córki. Pracujący w nocnym klubie Afgańczyk Azzam (Hassan Akkouch) nie może poradzić sobie z wojenną traumą, dodatkowo łączy go skomplikowana uczuciowa relacja z Polakiem – dawnym towarzyszem broni, obecnie przełożonym. Wiera (Karina Minaeva) przyjechała do Polski jako mężczyzna. Na dwa miesiące przed operacją zmiany płci dowiaduje się, że musi przejąć opiekę nad swoim kilkuletnim synem, którego zostawiła na Ukrainie. Wygląda to na scenariusz brazylijskiej telenoweli, na szczęście jego polska realizacja daleko odbiega od stylistyki serialu. Tym większe brawa należą się reżyserskiemu trio (notabene absolwentom Gdyńskiej Szkoły Filmowej) – Elżbiecie Benkowskiej, Łukaszowi Ostalskiemu i Michałowi Wawrzeckiemu. W swoim pełnometrażowym debiucie pokazują, że nie boją się trudnych tematów. Czuwają nad każdym aktorskim gestem, spojrzeniem, ruchem warg oraz każdym kadrem po to, aby widz ani przez chwilę nie zwątpił w prawdziwość oglądanych postaci. Jeśli Panie Dulskie, inny festiwalowy film, jest formą teatralnego przedstawienia, to Nowy Świat jest prawdziwym życiem na ekranie.
Druga część filmu – historia Azzama – to w istocie majstersztyk. Nic tu nie jest powiedziane wprost – każde słowo, wyraz oczu i ruch dłoni mają znaczenie. Widz sam z ciekawością wpatruje się w twarz aktora, aby znaleźć odpowiedź na pytanie: Co wydarzyło się między Azzamem a Łukaszem? Cokolwiek ich łączy, jesteśmy gotowi w to uwierzyć, tak samo jak wierzymy w uczucia Żanny i Wery.
Warto zauważyć, że temat wybrany przez twórców Nowego Świata jest bardzo aktualny, co może wpłynąć na odbiór filmu. O ile korekta płci pozostaje motywem oswajanym przez media już od dłuższego czasu, to romans Polaka z Afgańczykiem – muzułmaninem zdaje się być mocno kontrowersyjnym. W każdym razie – obraz godny polecenia.
Anna Felskowska