Staroć. John Wayne jeszcze nie najgorzej wygląda. W komentarzach podkreśla się dość nietypową fabułę i jest to prawda. Gdyby nie ciążenie w kierunku naiwnie obrazowanej religii byłoby znośnie, chociaż dłużyzny dłużą się makabrycznie. Ech, żeby tak faktycznie wystarczyło otworzyć Biblię w ciemno i dostać gotową wskazówkę co dalej robić, kiedy już nie wiadomo co robić. Kiedyś tak nawet próbowałem, dopóki nie trafiłem na opis śmierci Saula i wyszło mi, że w danej sytuacji powinienem się zadźgać.