Fatalny film wczoraj widziałem. Batman v Superman. Niby fajnie się okładają, tylko zanim do tego doszło, zdążyłem przysnąć i nie do końca wiedziałem jaka jest ich motywacja. Ale słyszałem, że dostał 8 nominacji i zgarnął 4 nagrody na ważnym festiwalu amerykańskim. Takie osiągnięcie o czymś świadczy, więc oglądam. W końcu nie każda produkcja może otrzymać Złotą Malinę.

Teoretycy kina najwięcej uwagi poświęcają produkcjom, które bezpośrednio są powiązane z gatunkiem baśni, tzn. są adaptacjami literackich utworów baśniowych, filmami animowanymi czy też aktorskimi produkcjami kierowanymi do widza dziecięcego. Tymczasem wyróżnić można sporą grupę filmów współczesnych, które korzystając z baśniowych wzorców czy też bezpośrednio je powielając, przetransformuują je na grunt kina niedziecięcego. Do tego grona zaliczają się tzw. bajki dla dorosłych, które w swojej strukturze i znaczeniach zawierają cechy baśni, jak znaczna część komedii romantycznych, np. Pretty woman czy Notting Hill, które powielają mit Kopciuszka nosząc w sobie znamiona niewiarygodności psychologicznej i społecznej, występują w nich współczesne księżniczki i książęta, a wszystko układa się zgodnie z życzeniową projekcją i kończy happy endem.