Pamiętam dzień, kilka dobrych lat temu, kiedy umówiłam się z moim ówczesnym chłopakiem na wieczór filmowy, a on włączył Pitbulla. Nowe porządki. Wyszłam wtedy z mieszkania, trzaskając drzwiami. Tłumaczyłam mu później moją reakcję – nie lubię filmów, które zaczynają się od scen rozwalania sobie łbów i