Spectre to Bond, na którego fani starszych odsłon czekali od lat. Sam Mendes odstawił na bok emocjonalny ciężar i refleksyjną atmosferę Skyfall na rzecz karkołomnych scen akcji i lżejszej tonacji, typowej dla najbadziej ikonicznych filmów serii. Jak to wypada w połączeniu z nową wizją świata agenta 007, konsekwetnie budowaną w trzech ostatnich produkcjach?