Na pokładzie statku wypełnionego przyszłymi kolonizatorami nowego świata z hibernacyjnego snu wybudza się mężczyzna. Przebudzenie nastąpiło przedwcześnie; ze 120 lat podróży zostało jeszcze 90. Nie ma możliwości ponownego zahibernowania, wezwania pomocy ani zawrócenia statku. Jedyną perspektywą pozostaje samotne przeżycie swojego życia wokół tysięcy śpiących osób. Czy aby na pewno?