Górny Śląsk, Katowice – jedno z największych i najbardziej uprzemysłowionych miast w Polsce, ale czego szuka tam Cinerama z Gdańska? Filmowych pasjonatów, oczywiście! W dobie rozwiniętej technologii i mediów społecznościowych nietrudno o nawiązywanie takich kontaktów pomimo 522 km odległości. Połączyła nas miłość do filmu i ciekawość zjawisk wokół niego zachodzących.

Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicyto właśnie ten film zdobył nagrodę Srebrnego Lwa na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Gdyni. Choć na jego premierę musimy czekać do stycznia, to w ubiegłym tygodniu mogliśmy go zobaczyć w Gdyńskim Centrum Filmowym. Podczas projekcji gośćmi byli reżyser Janusz Majewski oraz aktor Wiktor Zborowski. Z dwójką ekscentrycznych mężczyzn rozmawiała Paulina Radke.

Na przestrzeni kilku ostatnich lat zauważyć można ponowne zainteresowanie tematyką Dzikiego Zachodu. Dość wspomnieć takie produkcje jak: Propozycja (2005), Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda (2007) czy Prawdziwe męstwo (2010) – przy którym notabene można doszukać się duchowego pokrewieństwa dzieła Macleana. Współcześnie western porusza się na zupełnie innej orbicie: klasycznie, nastawiony był na ukazanie walki dobra ze złem, dominowały w nim pościgi konne, widowiskowe strzelaniny, napady na dyliżanse, konflikty wojenne z Indianami (mocno upraszczając) – obecnie eksploruje płaszczyznę psychologiczną; narracja z tego względu jest często spowolniona na rzecz głębszego sportretowania poszczególnych postaci, estetyka zaś skupia się na wizualnych detalach, wzbogacając dzieło o wymiar metaforyczny, symboliczny, czy poetycki.