Filmów o tematyce żydowskiej nie brak – czy są to komedie z początków historii kina, filmy o eksterminacji, czy też religijne. Ostatnio trafiłem na debiut izraelskiego reżysera Haima Tabakmana, który postanowił nagrać film o walce bohatera z pokusą, jaką był związek z mężczyzną. Nieheteronormatywna sytuacja w ortodoksyjnym żydowskim społeczeństwie wypada na ekranie zaskakująco dobrze.

 

Film Gaspara Noego z 2015 r. to dzieło, w którym reżyser „opowiada” sentymentalnie o miłości i seksie. Zrealizowany w technice 3D obraz, dzięki różnym aspektom stylu uzyskuje efekt bliskości z bohaterami. Twórca usiłuje zmniejszyć dystans dzielący widza od akcji mającej miejsce na ekranie. W efekcie podglądamy postaci z bliska, mamy poczucie uczestniczenia w zbliżeniach partnerów, jesteśmy obecni przy ich gwałtownych kłótniach, romantycznych wyznaniach. Film jest studium miłości erotycznej, pojawiającej się między dwojgiem młodych ludzi, etapów od rozpoczęcia do zakończenia związku oraz śladów, jakie ów związek pozostawił w bohaterach po jego zakończeniu. Gaspar Noe to francuski reżyser i autor scenariuszy, którego prace związane są z Cinema du corps (New French Extremity). Są to filmy poruszające tematy transgresyjne, łamiące tabu. „Fizjologiczny, agresywny świat wokół powoduje reakcję buntu wobec wszystkich, to ucieczka w narkotyki, wkroczenie w pustkę. Reifikacja ludzi, jako obiektów seksualnych, fetyszyzacja erotyki, jako droga do wzmocnienia w sytuacji obojętności”.[i] Estetyka wybrana w celu realizacji tego dzieła, środki wyrazu, sposób przedstawienia – to wszystko powoduje, że widz skupia swą uwagę na napięciach między bohaterami, może chłonąć obrazy przepełnione intymnością, uczestniczyć w osobliwym spektaklu ciał.

Postmodernizm to termin odnoszący się do ogółu zjawisk zachodzących w kulturze współczesnej. Nie można nazwać go jednolitym nurtem, ponieważ w obrębie tego samego pojęcia dochodzi do konfrontacji wielu różnych tendencji i koncepcji. Zależnie od dziedziny definicja ulega przekształceniu, zachowując jednak wspólny mianownik: krytyczny stosunek do eurocentrycznej kultury Zachodu, która odnosi się do racjonalizmu i uniwersalizmu. Postmodernizm oznacza zmianę myślenia o kulturze, jest skutkiem znużenia awangardą.

Zwiąż mnie! (…) rozpaczliwa walka Rickiego, aby stać się osobą normalną, to znaczy mieć samochód, kartę kredytową, żonę, rodzinę, dom, wszystkie te drobnomieszczańskie wartości.1

Taki opis z pewnością nie przekonałby większej ilości osób do obejrzenia filmu, ale to że reżyserem jest Pedro Almodóvar już tak. Film ironicznie pokazuje starania podporządkowania się normatywnemu modelowi rodziny oraz nieudolne próby spełnienia marzeń przez osoby z marginesu społecznego. Dzieło jest swego rodzaju autorefleksją, bo Pedro nie uznaje czegoś takiego jak normy społeczne. Co jest szokujące w realnym świecie, to w jego fabułach jest chlebem powszednim.

Wydaje się, że fascynacja przemocą towarzyszy ludziom od zawsze. Już w starożytności amfiteatry gromadziły tłumy pasjonujące się walkami gladiatorów, czy chętnie przyglądające się rozrywanym przez dzikie zwierzęta nieszczęśnikom. Jeśli spojrzeć na to z odpowiedniej strony, okazuje się, że cała historia ludzkości jest właściwie historią przemocy: wojen, rzezi, ludobójstw. Okrucieństwem przesiąknięta była często także sztuka – literatura i malarstwo, tak samo stało się i z filmem. Odsetek obrazów kinematograficznych przedstawiających akty agresji wydaje się ogromnym.

Przekonywającego filmu o pierwszych zauroczeniach, miłościach i buntach bez seksu według mnie zrobić się nie da. Seks to wolność, brak ograniczeń, czysta radość i moment, podczas którego nic poza tym nie istnieje. Dla jednych to nagły zryw namiętności i potrzeba chwilowego szczęścia, dla innych stosunek jest jak wielogodzinne czytanie poezji. W różnych dziełach filmowych zobaczymy odmienne metody obrazowania owego aktu. Nie sztuką jest pokazać dwie nagie masy kopulujące ze sobą, w celu podwyższenia progów oglądalności filmu – od tego jest pornografia. Seks oglądany na wielkim ekranie może być krępujący, dlatego zawsze warto docenić perły takie jak te, które opiszę: pełne namiętności, emocji i chemii; nie czyniące z człowieka zwierzęcia.