Dziesięć lat temu All About Freedom Festival zadomowił się w Europejskim Centrum Solidarności. Od tego czasu starannie kreował pod jego dachem atmosferę pełną empatii i wrażliwości na doświadczenia drugiego człowieka. W tym roku AAFF skończył swoje 18. urodziny, ale nie zamierza się nigdzie wyprowadzać. Bo

Notatki o sennej recepcji filmów Do dziś pamiętam mój kinowy seans Filmu powieściowego (2022). Jego reżyser Hong Sang-soo może wydawać się przykładem twórcy lubianego wyłącznie przez miłośników festiwali. Statyczne ujęcia, w których postacie toczą nieco rozwleczone pogawędki o pogodzie, nie przysporzyły mu masowej popularności. Z początku

„Świat jest teatrem, aktorami ludzie, Którzy kolejno wchodzą i znikają.”[1] Shakespeare Film „Garderobiany” (1983r.) w reżyserii Petera Yatesa, to mistrzowska ekranizacja napisanej zaledwie trzy lata wcześniej sztuki teatralnej. Wykreowana przez Rolanda Harwooda opowieść przedstawia losy wiekowego aktora (tytułowanego przez zespół, zapewne w dowód uznania i szacunku

Magazyn Filmowy „Cinerama” z nieukrywanym entuzjazmem obejmuje w tym roku patronat medialny nad jednym z najbardziej interesujących wydarzeń filmowych nadchodzących miesięcy - Festiwalem polskich filmów animowanych Young Animation. Ta nowo powstała inicjatywa ma wielkie ambicje, by stać się stałym punktem  na kulturalnej mapie Pomorza, jednak

Stosunkowo niedawno miałem okazję obejrzeć film Mucha z 1958 roku i muszę przyznać, że wciąż robi wrażenie. Nie zestarzał się zbytnio, mimo że reprezentuje gatunek, który teoretycznie starzeje się najszybciej – horror science fiction. Oczywiście nie da się ukryć, że strona audiowizualna dzieła Kurta Neumanna

Fenomen Xaviera Dolana: kino emocji

Nie napiszę, że Xaviera Dolana nie trzeba nikomu przedstawiać, bo po pierwsze – obrażę tych, którzy takim przedstawieniem by nie pogardzili, po drugie – przesadnie schlebię samemu reżyserowi. Wśród kinofilów nieznajomość filmowego dorobku Dolana nie wzbudza zresztą oburzenia: nie jest to jeden z tych wielkich mężów kina, o których wypada mówić w inteligenckich kręgach (przy czym krytyczne wypowiedzi są wyżej punktowane). Inną sprawą jest, że w tych samych kręgach brak rozeznania w temacie „Dolan i jego filmy” może wywołać u rozmówcy zaskoczenie („Jak to nie oglądałeś? Z własnej woli?”) i szczery zawód, że rozmowa nie może zamienić się w serię naprzemiennych peanów („To straszne, że nie oglądałeś! Musisz koniecznie nadrobić”). Rzecz w tym, że dolanowskie kino nie jest w żadnym stopniu pożywką intelektualną: jest to kino złożone z emocji, zarówno w treści, jak i w formie.

Michael był jednym z pierwszych, którzy grali superherosów.  […] Miał wystarczająco dużo czasu i odpowiednią perspektywę, by jego doświadczenie dało filmowi szczególną moc. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym zrobić „Birdmana” bez niego[1] G. Iñárritu „Birdman czyli (Nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)” (2014) wyreżyserowany przez Alejandro Gonzáleza Iñárritu to